Gaba jest w klimacie księżniczek. Z braku lepszych obiektów babcia jest księciem ;-)))
Przynoszę im Kosme.
Gaba: mój książe...zobacz...oto nas rycerz (mówi wskazując na Kosme).
Mania: Lycerz? Zaden lycerz! To klucha!!!
;-))))))
(4,5 miesięcznyKosma waży 10 kg więc osobiście uważam spostrzeżenie siostry za słuszne!)
środa, 25 lipca 2012
Własność
Mania siedzi w pokoju i przekłada coś w mojej walizce. Wchodzi babcia.
Babcia: Marysiu! Zostaw to! Nie wolno!
Marysia: to walizka mamy!
Babcia: no własnie! Mamy. Nie Twoja.
Marysia: Twoja tez nie - odpowiada rezolutnie i wraca do wykonywanego zajęcia ;-)))
Babcia: Marysiu! Zostaw to! Nie wolno!
Marysia: to walizka mamy!
Babcia: no własnie! Mamy. Nie Twoja.
Marysia: Twoja tez nie - odpowiada rezolutnie i wraca do wykonywanego zajęcia ;-)))
Skocznie
Maryśka w swojej naturze ma skakanie. Skacze niemalże stale. Najchętniej po łózkach. Niestety tu gdzie jesteśmy nie ma łóżek którym nie szkodziłoby skakanie. Mania skacze.
Ja (po raz 15439385): Mania litości, błagam Cię, żaklinam na wszystko, nie skacz po łóżku.
Mania: nie?
Ja: nie coreczko.
Mania (wzruszając ramionami): Ale to fajna zabawa! (i skacze dalej).
;-))))
***************
Ja: Marysiu. Nie skacz po tym łóżku bo Cię normalnie przywiąże, no!
Mania (robiąc nieokreślony ruch w okolicach talii): tak mnie tu psywiązes?
Ja: tak tu. Przywiąże i koniec.
Mania: aha....no to ja się odwiąze!
Ja (po raz 15439385): Mania litości, błagam Cię, żaklinam na wszystko, nie skacz po łóżku.
Mania: nie?
Ja: nie coreczko.
Mania (wzruszając ramionami): Ale to fajna zabawa! (i skacze dalej).
;-))))
***************
Ja: Marysiu. Nie skacz po tym łóżku bo Cię normalnie przywiąże, no!
Mania (robiąc nieokreślony ruch w okolicach talii): tak mnie tu psywiązes?
Ja: tak tu. Przywiąże i koniec.
Mania: aha....no to ja się odwiąze!
środa, 4 lipca 2012
ech, dorosłość...
Gaba po raz pierwszy, na własne żądanie, spędziła noc u dziadków.
Przychodzę po nią następnego dnia po śniadaniu,
Gaba: maaamooo...a czy ja bym mogła z dziadkami zamieszkać?
Ja: yyyy....wiesz córeczko, ale ja bym za Tobą teskniła...
Gaba: no to mamo będę przychodzić na soboty!
o matko...
Przychodzę po nią następnego dnia po śniadaniu,
Gaba: maaamooo...a czy ja bym mogła z dziadkami zamieszkać?
Ja: yyyy....wiesz córeczko, ale ja bym za Tobą teskniła...
Gaba: no to mamo będę przychodzić na soboty!
o matko...
Życie z dwulatkiem ;-)
Dziewczyny mają do zabawy domek dla lalek z mebelkami najróżniejszymi. Siedzi nasza (juz!) 2-letnia Marysia i sie bawi. Układa, przekłada i przypisuje role. W którymś momencie zdejmuje majtki i robi siusiu na środku salonu.
Tata: Marysia?! Przecież siku robi się do sedesu!!
Marysia: psecież zrobiłam! - mówi Marysia i pokazuje mały plastikowy sedesik, do którego chciała trafić...
**********
Tata: Marysiu!
Mania:.....
Tata: Marysiu!
Mania....
Tata: Marysiu, słyszysz mnie?!
Mania: Nie.
:-))))
**********
Tata: Marysiu...
Mania:....
Tata: Marysiu!
Mania:...
Tata: Marysiu! Chcialem Ci coś powiedzieć, mogę?
Mania: Nie.
Tata: Aha....
Tata: Marysia?! Przecież siku robi się do sedesu!!
Marysia: psecież zrobiłam! - mówi Marysia i pokazuje mały plastikowy sedesik, do którego chciała trafić...
**********
Tata: Marysiu!
Mania:.....
Tata: Marysiu!
Mania....
Tata: Marysiu, słyszysz mnie?!
Mania: Nie.
:-))))
**********
Tata: Marysiu...
Mania:....
Tata: Marysiu!
Mania:...
Tata: Marysiu! Chcialem Ci coś powiedzieć, mogę?
Mania: Nie.
Tata: Aha....
Subskrybuj:
Posty (Atom)