sobota, 7 maja 2011

Torba

Gaba: wiesz mamo...poszłam z Mariolą do sklepu. I tam były takie torby kolorowe. Zielone, różowe. Mariola chciała czerwoną. Ale czerwonej w tym sklepie nie było. No to mi zaczęła wyć. Wzięłam ją na ręcę i powiedziałam, że pójdziemy do drugiego sklepu. ALe mamo! Jak mi się nie chciało. Ale kocham Mariolę to poszłam. No i w tym drugim sklepie były! Czerwone! Ale Mariola się cieszyła! Aż skakała! Dałam Pani kartę i zapłaciłam. Torba była droga, ale przecież tatuś zarobił pieniążki! I teraz Mariola ma torbę! :-)))))

Mariola to ukochana lalka.
Gaba opowiadała mi to siedząc na wc.
Powyższa sytuacja jest wytworem wyobraźni mojego dziecka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz