niedziela, 25 grudnia 2011

Gula w gardle


Wigilia.

Dziadkowie, moj brat z rodziną, a w tym ukochany towarzysz zabaw Gaby, moj bratanek, rok starszy od Gabrysi Kamil.

Prezenty, spełnione marzenia i ogólny szał. Po pierwszej, drugiej i nawet trzeciej euforii babcia pyta Gabe, w kontekście prezentów:

- Gabusiu a z czego tak najbardziej, ale naaaajbardziej sie cieszysz?

Gaba (po chwili zastanowienia): ze Kamil mnie kocha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz