środa, 2 marca 2011

Mała kobietka

Gaba skorzystała z okazji, że wszyscy dorośli byli zajęci. Ja usypiałam Mańkę, tato i dziadek w kuchni, babcia robi porządki w szafce. Zakręciła się, zakręciła i zniknęła. Po jakichś 5 minutach babcia uświadomiła sobie, że jest coś za cicho. Poszła do jedynego pustego pokoju i zobaczyła....Gabę zapatrzoną w małe lusterko wysmarowaną niczym gejsza na twarzy kremem Nivea. Bielutką. Całe dłonie również w kremie. Zeszło jej 3/4 opakowania.
Babcia (z zapartym tchem): Gabrysiu co Ty zrobiłaś?
Gaba: Makijaż oczywiście! I maskę na ręce bo mi pękają!

Nie trzeba było Gaby zabierać babciu ze sobą do salonu piękności :-)))))))))))))))))

1 komentarz:

  1. ja nie zabierałam, a nasz Olek też się zajmuje takimi zabiegami :))

    OdpowiedzUsuń