Dziewczynki były z dziadkiem na spacerze po śniegu.
Negocjacji było mnóstwo, bo jedna chciała w prawo, druga w lewo, jedna pierwsza, druga tez, jedna tu, druga tam. Dziadek i tak wykazał się ogromną cierpliwością i poczuciem humoru. Wrócili do domu.
Gaba: mamo! Daj mi kartkę i długopis. Będę pisała podanie!
Ja: jasne, spoko. A jakie?
Gaba: żeby już nigdy nikt ze mną nie wychodził zimą na śnieg! Narysuję jaka jestem zła i napiszę też!
Lol, dobre :D
OdpowiedzUsuńI fantastyczny rysunek :D
cudownie :)
OdpowiedzUsuńA wszystkiemu winien dziadek............ Dziadek
OdpowiedzUsuńDo wiosny mamy spacery z głowy ;)))
OdpowiedzUsuńDziadek jest ukochany, ale panienki mają humorki ;)))
Będzie specem od pisania reklamacji dla całej rodziny - ale to w przyszłości:)
OdpowiedzUsuń