Idziemy ulicą do Kościoła, Mańka śpi w chuście, a Gaba maszeruje między nami. Rozmawiam z Mężem i nagle słyszę
- Rodzice! Słuchajcie mnie!
- Tak?
- Nie gadajcie! Zaśpiewam Wam o lali!
- Dobrze, śpiewaj :-)
- Lalalalalala lalalalalala (na melodię Arki Noego)
:-))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz